Showing posts with label Wiedeń. Show all posts
Showing posts with label Wiedeń. Show all posts

Foto wspominki z Egiptu i nie tylko, oraz nowe malutkie szczęście :)

Kochani, dziś nietypowo. Nawet się nie spodziewałam, że taki temat zagości tak szybko na moim blogu :)
Proszę Państwa mam zaszczyt przedstawić Jedenaście Centymetrów Szczęścia mojego syna :)

Prawdopodobnie chłopiec :) A ja? Zostanę bardzo młodą babcią ;)
Pod choinką dostałam książkę właśnie od Sebastiana - Babcia w Afryce i oraz Babcia w pustyni i w puszczy :) (Podróżnicze, bardzo polecam) To teraz czas chyba ruszać do Afryki :) Przynajmniej tam szkoły się buduje a nie zamyka jak w moim miasteczku ;)

Będzie komu pokazywać świat i zarażać niegasnącą ciekawością :)
Pokazywać na przykład taki świat :)


















Austria. Wiedeńskie kamienice Hundertwassera i manifest pleśni.

Po zobaczeniu kościółka w Barnbach, wiedziałam, że Hundertwasser to naprawdę niezwykła osobowość. Bo jak nie docenić kogoś, kto w ten sposób widzi linię, barwę, naturę, współistnienie z przyrodą, architekturę. Wówczas artysta jeszcze żył. Zmarł w 2000 roku. Jego dom w Wiedniu udało mi się (w pośpiechu wycieczkowym) zobaczyć dopiero w tym roku. Chciałabym kiedyś sfotografować wszystkie jego dzieła, by pokazać je ludziom i nie miałabym nic przeciwko zamieszkaniu w jednym z takich zarośniętych zielenią domów.

Friedensreich Hundertwasser
[źródło fotografii: Internet]

Hundertwasser to zagorzały obrońca natury i bojownik przeciwko racjonalizmowi, wszystkiemu co niszczy naturę, przeciwko Unii Europejskiej, liniom prostym i symetrii. Twierdził, że człowiek ma pięć skór:
  • naturalną - której nie wstydził się odsłaniać podczas wygłaszania manifestów. 
  • ubranie - szył sobie sam, włącznie z butami i skarpetkami (te nosił nie do pary - tak nie symetrycznie), a jego marynarki były pogniecione w celu zlikwidowania linii prostych.
  • dom - każdy powinien tworzyć sam, na własną miarę i gust, najlepiej pełen nieregularnych linii, barokowo - secesyjny, barwny, porośnięty roślinami, tak by sam stał się żywy, połączonymi komórkami większego organizmu.
  • środowisko społeczne - wierzył, iż tożsamość narodowa jest istotna w rozwoju społeczeństwa, projektował flagi narodowe, znaczki a nawet tablice rejestracyjne samochodów.
  • planeta - był ekologiem działającym przez całe życie, by uratować nasze środowisko. Zaprojektowana przez niego spalarnia śmieci w Wiedniu wydziela jedynie 0,1g dwutlenku węgla rocznie. Otrzymał wiele nagród, a burmistrz Waszyngtonu ogłosił dzień 18 listopada 1980 roku dniem Hundertwassera.
 Kanienice w Wiedniu


Osobiście najbardziej podobają mi się jego dwa manifesty. Pierwszy z nich to "Prawo Twojego okna - Twój obowiązek wobec drzewa". Człowiek powinien mieć prawo kształtowania swojego otoczenia, okna, fasady domu, powinien żyć w zgodzie i w kontakcie z natura, a ulice i dachy powinny być obsadzane drzewami. Drugi z nich to "Manifest pleśni", nawoływał on do odrzucenia linii prostej (czyż można zaprzeczyć tu dziedzictwu secesji) i jedynej funkcji architektury. Dzięki metaforycznej pleśni mogła ona przełamać schematy i linie proste.



Linii prostych w swoim mieszkaniu nie zmienię, choć tak naprawdę o ich "nie - prostość" postarała się już ekipa, która remontowała je w latach 50. Blado - nijakiej elewacji broni jak lew wspólnota. Ale zobowiązuje się do obsadzenia po raz kolejny swojego balkonu zielenią, a może nawet jakimiś drzewkami. Chciałabym aby sprzed mojego okna zniknął koszmarny post socjalistyczny sklep spożywczy, w którym swego czasu sprzedawano na jednej połowie nagrobki pospołu z wędlinką, mogła by się również w hundertwasserowską formę przyoblec piekarnia (pozytyw - piękny zapach pieczonego chleba latem). Przede wszystkim jednak zamknęłabym ruch na ulicy, by w końcu o poranku zaczęły mnie budzić ptaki, a nie jazgot ciężarówek, traktorów i wszelakiej maści samochodów.

Zainteresowanych postacią artysty zapraszam do tekstu źródłowego "Lekarz architektury".



"  Musimy przywrócić naturze terytoria, które człowiek nielegalnie okupuje."   Hundertwasser


"  Jeśli nie będziemy szanować naszej przeszłości, utracimy przyszłość. Jeśli zniszczymy nasze korzenie, nie będziemy mogli wzrosnąć. "   Hundertwasser




"  Poziomy należą do natury, piony do człowieka. "   Hundertwasser

Makiety budynków autorstwa Hundertwassera


Przystań łodzi - Wiedeń.


Znalezione w sieci:

Hospicjum w Essen

[źródło fotografii: Internet]
Domy w Wiedniu

[źródło fotografii: Internet]

[źródło fotografii: Internet]
Inne prace artysty:

[źródło fotografii: Internet]

[źródło fotografii: Internet]

Austria. Wiedeń. Pośpieszne zdjęcia z wybitnie szybkiej wycieczki

Dziś krótka zajawka z Wiednia. Zdjęcia robione nawet nie w biegu a w locie na wycieczce zorganizowanej. Uchwycone sceny jednym okiem, bo drugim widziałam, że grupa gdzieś już znika za zakrętem. A jak wiadomo fotografowaniu absolutnie to nie służy - człowiek musi mieć czas na obserwację, myślenie. Także zdjęć nie przywiozłam wiele i w większości mnie nie satysfakcjonują. A na dodatek aparat, którego jeszcze nie poznałam, żyje sobie czasem własnym życiem i nie zawsze bywa spolegliwy :) Nic to, pamiętam, że z poprzednim aparatem miałam tak samo, burczałam do samej siebie - i po coś kobieto kupowała aparat jak ty zdjęć nie potrafisz robić! Ale później jakoś poszło, więc jestem dobrej myśli. A Wiedeń i nie tylko mam "obcykany" również analogiem, to się po powrocie pobawię w skanowanie i pokażę kilka wcześniejszych ciekawostek :) Dziś głównie ludzie - których bardzo lubię fotografować, choć nie zawsze mam śmiałość (tego też się muszę nauczyć ).

To zdjęcie lubię najbardziej (z tej ostatniej wycieczki). Scena zauważona z przeciwnej strony szerokiej, ruchliwej arterii, chwilę modlitwy, żeby nikt nie wszedł w wymyślony przeze mnie kadr i jest :) Wymiary człowieczeństwa. :)



Dzieci zauważone w ogrodach Schonbrunn (szkoda, że nie miałam czasu by je dłużej poobserwować przez obiektyw)



Scenki z demonstracji przeciw agresji Izraela wobec Palestyny







I parę jeszcze innych... :)