Tak na szybko pare wrazen, bo w hotelu chyba cwiercwieczny komputer padl i siedzimy w kawiarence :) Milo, chlodno (co) i nie drogo 5 Le za godzine.
Za nami lot balonem i zachlysniecie sie wschodem slonca nad Nilem, Dolina Krolow i Krolowych, Swiatynia Hatszepsut i Luxorem :) Zwiedzanie Karnaku - zachwycajacy! Przejazdzke dorozka i zwiedzanie muzeum mumifikacji :)
Do goraca sie przyzwyczailysmy, zaczynamy sie coraz bardziej aklimatyzowac :) Ja wole Luxor, Ines - Kair :)
Jutro postaram sie wiecej napisac - dzis jeszcze Ines posprawdza sobie poczte i ruszamy na zdjecia o zachodzie slonca w swiatyni luxorskiej :)
Pozdrawiamy wszystkich goraco :)