Jedna chwila na Gubałówce i ostatni punkt wycieczki - Czorsztyn.

Kończę zdjęcia z wycieczki szkolnej do Zakopanego. Wszyscy żałowaliśmy, że nie mogliśmy zostać dzień dłużej u przesympatycznej gaździny w Poroninie, że taka piękna pogoda i złota jesień zrobiła się w tym ostatnim dniu, a to już trzeba było wracać. A w drodze powrotnej zapora w Czorsztynie i zamek. Zapraszam :) U mnie za oknem tymczasem -10C.