Wygrzebałam coś w swoim archiwum na komputerze. Uchwycone 20 lat temu malutkim Kijewem, wywołane własnoręcznie w ciemni, później w dobie komputerów zeskanowane... Wspomnienia. Studiowałam w Krakowie. Piękne czasy, niezapomniane chwile. Tęsknię za nimi... Sebastian miał wówczas 1 rok a ja byłam jeszcze taka młoda :) Czy sentymentalizm jest objawem starzenia się? :)
Rodzimy się wielowymiarowi. Ale każda chwila, wykreowana przez nas, zaczyna żyć swoim własnym życiem, gdzieś w jakichś przestrzeniach. Opuszcza nas. Czasem możemy jeszcze ją minąć w drodze. Jednak dopiero gdy odchodzimy z tego świata, nasze odbicia, cząstki, zapomniane wydarzenia, cienie ludzi, których poznaliśmy a oni pozostawili na nas swój ślad, zapamiętane zapachy, światło z zaułków ulic, muzykę, która nas przenikała, słowa książek, które poznaliśmy i wszystko co przez lata zostawialiśmy za sobą, wraca do nas. Byśmy na powrót mogli stać się pełną, doskonałą, spełnioną istotą...Kraków, gdzieś koło Floriańskiej...
Kraków, ulica Floriańska
Kraków, Stary cmentarz żydowski
Moszna. Stadnina koni.
Okolice Jodłowa. Opuszczony dom...
I jeszcze niezbędny komentarz muzyczny... Turnau, Znów wędrujemy...